Mój mały świat
Część 21
Szłam brzegiem morza fale rozbijały się o moje nogi mogłabym tak iść bez końca. Dotarłam na pomost widać, że nikt tutaj nie przychodził była to bardziej wyludniona część plaży. Siedziałam i myślałam nad tym wszystkim co się stało. Uraz do płci przeciwnej pozostanie do końca życia nie da się wymazać z pamięci wszystkich tych wydarzeń. Nie wiem ile tam byłam, ale zaczynało się powoli ściemniać. Podszedł do mnie w pewnym momencie chłopak na oko miał z 17 lat, był wysokim blondynem i miał niebieskie oczy. Usiadł obok mnie i milczał zastanawiałam się po co tutaj przyszedł może też ma podobne problemy i chce je przemyśleć.
-Hej co tutaj robisz?
-Hej siedzę i myślę, a Ty?
-Ja również
-Jestem Amelia
-A ja Tomek miło mi
-Jesteś z stąd?
-Nie, uciekłam z domu i wynajmuję pokój
-Dlaczego? Co się stało?
-Nie ważne niepotrzebnie zaczęłam ten temat muszę już iść
-Spotkamy się jeszcze?
-Nie wiem nic nie obiecuje
-Okej
Kiedy zaczęłam się oddalać widziałam jego smutną minę. Trochę zrobiło mi się go żal, ale z drugiej strony nie znaliśmy się. Nie chciałam mu robić nadziei nie wiadomo na co. Czym prędzej opuściłam plażę i udałam się w stronę mojego tymczasowego miejsca zamieszkania.
CDN.
Tylko obserwowani przez użytkownika magicznyswiatopowiadan
mogą komentować na tym fotoblogu.
16 LUTEGO 2020
25 WRZEŚNIA 2017
19 SIERPNIA 2017
7 KWIETNIA 2017
19 MARCA 2017
15 MARCA 2017
13 MARCA 2017
9 MARCA 2017
Wszystkie wpisy