Mój mały świat cz.20

POPRZEDNIA CZĘŚĆ 

Mój mały świat 

Część 20

Kiedy skończyłam zauważyłam, że mój tato zostawił drabinę więc bez problemu mogłam wyjść. Otworzyłam okno sprawcie spuściłam torbę i walizkę na sznurku po czym sama wyszłam tylnym wyjściem. Poczułam się wolna od nakazów i zakazów stawianych przez rodziców. Kierowałam się w stronę najbliższego dworca. Kupiłam bilet na pociąg do Gdańska, potem najwyżej pomyślę co dalej. Udałam się na peron i trochę musiałam czekać na właściwy pociąg. Jak w końcu przyjechał był praktycznie pusty, co rzadko się zdarzało i miałam nadzieję, że tak pozostanie. Usiadłam z tyłu i wsadziłam w uszy słuchawki. Z tego wszystkiego zasnęłam obudziłam się w połowie drogi. Ponownie zajęłam się muzyką i tak zleciała mi podróż zastawiałam się gdzie będę spać. Pomyślałam, że poszukam sobie jakiegoś pokoju czy coś. Do domu nie wrócę to jest pewne. Udałam się w stronę miasta szłam ulicami i było pełno ogłoszeń z wynajmem pokoi. Weszłam do pierwszego lepszego domku, nie miałam jakiś specjalnych wymagań byleby był dach nad głową. Drzwi otworzyła mi miła starsza pani.

-Dzień dobry byłabym zainteresowana wynajęciem pokoju

-Dzień dobry dziecko Ty nie jesteś za młoda? Powinnaś być w domu z rodzicami

-Może i jestem, ale co z tego to jest możliwość czy nie?

-Tak, 40 zł za osobę

-Bardzo dobrze biorę na tydzień tutaj są pieniądze

-Dziękuję bardzo zaprowadzę Cię

Mój obecny pokój znajdował się na pierwszym piętrze był ładnie urządzony. Ściany były w kolorze brzoskwiniowym, w rogu stała duża szafa, naprzeciwko drzwi było okno i przy nim łóżko.

-Podoba się?

-Tak jest bardzo przytulny

-Cieszy mnie to zostawię Cię samą rozpakuj się, a i masz tutaj klucz

Poukładałam wszystkie rzeczy w szafie i wyłączyłam telefon nie chciałam mieć z nikim kontaktu. Zamknęłam pokój i poszłam przejść się na plaże. Musiałam to wszystko przemyśleć.

CDN.