jeśli Justyna jeszcze raz obudzi mnie o 7.30 w dzień wolny to oficjalnie ogłaszam, że nie ma wstępu do mojego domu! tak to się nie bawimy -.- a Zuza bardzo dobitnie pokazuje nam swoje emocje w postaci 2,5 miski. ;d Justyna i Marta dały nam koncert piosenek religijnych, chłopcy chcieli się rzucić na "dzieci", Szymon wyczarował kowbojski kapelusz (jak się później okazało, "włamał się" do sąsiada), Jusia II robiła furorę i oczarowała wszystkich dookoła, Pati promieniała w słomianym kapeluszu i cieszyła się sławą jubilatki, a Madzia dostała niepocieszona. w zasadzie ja też, bo moje buty zostały zalane Pepsi, ale na szczęście już do siebie cudem doszły. :)
j ; pati, gdzie te śmieci?
p ; do sąsiadów!
no generalnie, urodziny się udały!