'Im the kinda girl
Who doesnt say a word
Who sits at the curb
And waits for the world, but
Im about to break out
about to break out.'
Czasami czujemy nie dosyt, czujemy
potrzebę aby chwycić w nasze
dłonie książkę i znów ją otworzyć
i z powrotem zanurzyć się w
tej niesamowitej historii,
która wywołała w nas
dreszcze, ocean łez oraz
burze wyzwisk do głównego
bohatera.
Lecz, gdy czytamy ją poraz drugi
szukamy stron z
naszymi ulubionymi momentami,
z naszymi ulubionymi tekstami,
z naszymi ulubionymi akcjami.
Szukamy właśnie tego co zaspokoi
nasz głód, który jest nie do zniesienia.
Czujemy ulge, szczęście, podniecenie
gdy znów możemy przenieść się oczami
wyobraźni do tych scen i po raz kolejny
widzieć akcje która zapiera nam
dech w piersiach.
Jesteśmy zadowoleni i usatysfaksjonowani.
Jednakże książka kryje również momenty
których nieznosimy i gdy je czytamy mamy
ochotę wyrwać tą kartkę i natychmiast spalić
i głośno krzyczeć, że nie zgadzamy
się na taki przebieg akcji, krzyczysz
że to ty masz władzę w dłoniach
i możesz wszystko - jesteś bogiem.
A teraz gdy to czytasz weź w
dłonie waszą wspólną fotografie
i zastanów się czy chcesz ryzykować
i sporóbować ponownie z drugą szansą.
Może okazać się, że postąpiłaś prawidłowo
i ta decyzja odmieni twoje życie o 180 stopni,
lecz danie drugiej szansy może być takie
samo jak danie drugiej kuli i czekać aż
tym razem wyceluje nią prosto w serce,
bo za pierwszym razem spódłował.