czyżby mój optymizm zawodził?
możliwe ze tylko na chwilke mnie opuscił.
jakoś tak mam ochotkę na mega podjar. Nie chce szukać na siłę.
ale ciutka stabilności i poważnego tarktowania drugiej osoby nie zaszkodziłaby.
szkoda, że wspomnienia są tylko wspomnieniami i nie mozna ich powtorzyć.
wiele rzeczy bym zmienila. no ale moze tak mialo być?
Kuberska mowi, że przeznaczenie istnieje i nie ma przypadków i może ma w tym troche racji?
pantoflarz! ale koniec smęcenia, koniec.
jutro koniec roku szkolnego. troszkę mi szkoda, bo nie bede widziała moich dziabągów.
no ale z nimi jeszcze jutro BIBA ! ;) Buena Vista <3
Julien! ja też chce mieć kogoś, kto bedzie sobie leżał 4 cm ode mnie
i będzie mi szeptał do uszka. ;d
na zdj. moje i Olgi kochane kamyczki czyli Boszkowska miejscówa. ;)
uśmiech kurwa!