a to ja z Madzia...na przystanku...a zdjecie robi Wiolka dlatego takie niewyrazne:D:)ale smisznie bylo....tylko szkoda ze tak krotko....ale musimy to powtorzyc....takie brechty byly...szczegolnie temat z golębiem....ale to juz tajemnica....:D
a tak pozatym to moze byc....humoru nie mam wogole...ale co mam powiedziec...ze wszytko do dolu...albo ze wszystko jest super?prawde mowie...jeszcze po wczorajszym wieczorze to juz zupelnie....klapa....eee koncze nie bede trula....narazie:*:*:*pozdro dla wszystkich a szczegolnie Madzi:*:*!!i Wiolki:*!!i...( a Grzesiek sorka ale naprawde wczesniej niemoglam brakowalo mi slownika ale obiecuje kupie sobie kieszonkowy i bede dyspozycyjna do tlumaczenia...a to ci kto napisal??dobra odezwij sie...)