bo nie moge mu sie oprzec.
bo jest najlepszym przyjacielem.
bo nikt nie potrafi tak pocieszyc jak on.
bo jest cudowny i zawsze radosny.
bo bezinteresownie okazuje swoje uczucia.
bo widok wybiegajacego z zarosli i podazajacego w moja strone jest urzekajacy.
bo potrafi sluchac jak nikt inny.
bo blysk w jego oczach po kolejnej gonitwie za kotem czy ptakami jest niesamowity.
bo gdy jest mi smutno kladzie sie obok i usuwa lzy z mojej twarzy.
bo gdy jestem szczesliwa, on biega w kolko, szalenczo merdajac ogonem i szczekajac.
bo choc nie moze powiedziec zadnego slowa, to tak dobrze sie rozumiemy...