tam, gdzie spadają anioły
czyli jestem teraz dziewczynką z pechem
i powoli oswajam się z tą myślą
ale tylko do momentu
kiedy butelka samoistnie wybucha i z olbrzymią prędkością przelatuje z kuchni na łóżko
rozchlapując swoją zawartość po całym mieszkaniu
całym.
a potem okazuje się,
że łącznie z sufitem.
tego było za dużo,
więc z płaczem wyszłam
i czekam, aż zniknie.
nawet nie widać buzi w tym tęczu!
Inni zdjęcia: ;) usinska;) patki91gdMamy lipiec patusiax395... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24