Dzisiaj był drugi dzień rekolekcji ... Ale ja nie przyszłam bo zaspałam ... Oczywiście żeby nie iść tylko gadać na gg .. Spoko dzionek ... Tylko gdyby nie było afery ... Bardzo źle się to skończyło ... Pokłuciłam się z dwoma takimi koleżankami ... Raczej byłymi ... Eeee tam ... Niedługo wszystko się wyjaśni ... Ale nie wiem jeszcze kiedy .. Poczekam sobie ... Kacper wpadł do mnie na chwilke ... Graliśmy na kompie .. A tu Martyna z Taką Jedną ... **** Przyszli po Kacpra żeby z nimi gdzieś poszedł ... Zszedł na dół ... Pogadał z nimi i wrócił do mnie na chatę ... Później oni dzwonili 50 razy ... Kacper wziął kubek z wodą i wylał przez okną na Wacie ... Jakie to było łachowe ... Normalnie aż się ze śmiechu skręcałam ... Żałosne .... Hahahaha .... Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu ... Potem oni poszli na moją klatkę i zaczeli drzeć ryje .... Sąsiadka która mieszka podemną wyszła i ich opieprzyła .... To też było śmieszne ... No aż żal ....
Użytkownik usunięty
No tak a ten kubek z woda to twoj sposob(zalosny zreszta....) i jeeszcze stare ziemnaiki czy co$ nooo.... przypomnij sobie strae "dobre" czasy" o żaaal nie? masakra