No więc nie wiem od czego zacząć nie pisałam nie miałam kiedy.
Jeszcze tylko tydzień ferii został i znów zapierdziel wstawanie z samego rana i nauka - coś wspaniałego normalnie ;| Ciesze się z tego śniegu w te ferie nareszcie można było się powygłupiać w śniegu ulepić nieco niekształtnego bałwana ;D, Obecnie jestem chora..trzeba wydobrzeć do środy.
I nie jade do mojej Gattki no ale oby do wakacji i oby jeszcze będziemy mogły mieć siebie dosyć:) małpo:**
Dzisiaj zamuła totalna. Czuję że moje życie jest coraz bardziej monotonne i bezwartościowe i poprostu puste... Ale wiem że już jutro mogę być innego zdania. Bo życie jest za ktrótkie żeby traktowac je z totalną powagą. Nie mam jeszcze dokładnie zaplanowanego tygodnia oprócz środy ale jakoś nie lubie sobie wszystkiego dokładnie planować bo i tak zawsze nie jest tak jak sobie wyobrażałam.
konstrukcja naszego szczęścia jest taka krucha.
Pięknie komplikujemy świat, żeby za chwilę było pięknie za późno.
PAAA...