photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 SIERPNIA 2008

Potępiamy człowieka za jego myśl

zdjęcie: http://mehmeturgut.deviantart.com/art/act-of-insanity-VII-62034795

 

Od jakiegoś czasu czytam bloga pewnej kobiety. Ma ona męża dziecko, czyli normalną rodzinę. Na blogu opisuje swój hm... nazwijmy to romans. W zasadzie nie nazwałabym tego w ten sposób, bo z tego, co wyczytałam to raczej romans w jej głowie, nie "skonsumowany". Ona po prostu tęskni za czymś, czego nie ma w jej związku, za czułością, bliskością, może adrenaliną? Może po prostu chce tęsknić? Ostatnio cofnęła się w czasie i opisała jak to się zaczęło, tzn., jak poznała faceta, za którym tęskni i o którym myśli. Nic takiego, ale... co mnie zastanowiło? Nie to, co pisze ta kobieta tylko komentarze, jakie dostaje. W dużej mierze ludzie wcale jej nie rozumieją. Od razu krytykują nazywają kłamczuchą, która nie potrafi docenić tego, co ma. Nie wiadomo skąd wyciągają wnioski, że nie dba o męża i dziecko i jest złą matką, żoną. A najlepiej to powinna natychmiast powiedzieć mężowi i odejść. Hm......tylko, co ona niby ma powiedzieć temu męzowi? Że myśli o innym facecie? No tak, to już podlega tzw. zdradzie psychicznej. Rozumiem. I z tego powodu, że tak bardzo zgrzeszyła zdaniem większości powinna natychmiast stanąć pod pręgierzem? Wszyscy Ci komentujący chętnie ją wychłostają, oplują a ona powinna zginąć w czeluściach piekła. Zadziwiające jak szybko i bezwzględnie ludzie wydają opinię, są nieugięci, zawzięci aż czuć jak ta piana wycieka im z ust, najchętniej to by ugryźli i rozszarpali. Żadnej próby zrozumienia drugiego człowieka.



Czytam te komentarze i jestem pełna "podziwu", zastanawiam się czy ten świat jest chory czy może ja. Bo jakoś nie mam ochoty jej rozszarpać, nie mam ochoty jej wyzywać czy poniżać. Za co? Za jej myśli? Dla mnie to głupota. Ciekawa jestem czy w głowach tych wszystkich ludzi nie zaświtała kiedykolwiek choćby jedna niestosowna myśl? Czy nie wyobrażali sobie siebie z kimś innym? Czy nie zachwycali się choćby gwiazdą filmową z jakiegoś serialu? Czy panowie nie przełykali ślinki, kiedy widzieli piękna kobietę na ulicy? Czy panie nie marzyły o romantycznej miłości? Czy jak czytały te książki o miłości nie chciały być przez chwilę w roli bohaterki? Przykładów można podawać wiele. Ja po prostu nie wierzę, że ludzie są tacy doskonali. Dla mnie każdy ma jakieś marzenia , fantazje, nie koniecznie musi je realizować, ale ma. Dlaczego więc tak łatwo wyszydzamy innych za ich myśli? Boimy się, że też będziemy zdemaskowani? Odgradzamy się i wypieramy jak ten Judasz? Dlaczego nie próbujemy zrozumieć drugiego człowieka? Przecież nie koniecznie musi być fatalnie w związku tej kobiety, żeby taka myśl zagościła w jej głowie. Czy to naprawdę już taki niewybaczalny grzech?

"Język to dzikie mięso, które rośnie w ranie, otwartej ranie ust, ust, które żywią się skłamaną prawdą."

Komentarze

dreamines chętnie bym poczytała tego bloga.... Można namiar?
04/08/2008 13:11:52
ania90 masz racje
ale ludzie są niesprawiedliwi dla innych...
04/08/2008 11:57:52