Where is my mind?
Pixies
Hipnotyzująco.
Druga odsłona mojej dzielnej, fotogenicznej Gejszy. Idealna na rozpoczęcie kolejnego roku pełnego nowych wyzwań i niełatwych lekcji życia.
Należy się wielki podziw dla tej lalki. Przeżyła godnie upadek z drzewka nawet nie psując sobie fryzury. Zaliczyła przygodę z fontanną, a jej makijaż wyszedł bez szwanku. Była niejednokrotnie rozbierana przeze mnie,kiedy szukałam dobrej pozy, może inspiracji lub czegoś, co ciężko mi wyrazić słowami.
Chciałabym w tym nowym roku częstszych kontaktów towarzyskich z aparatem i nie tylko ^^ !
Zdjęcie metaforą mojego życia.
Niepoprawna marzycielka wyciąga dłoń,by wreszcie zanurzyć ją w piankowych chmurkach.
***
Postanowienia noworoczne?
Mniej krytycznego podchodzenia do problemów,więcej działania oraz otworzenie się na 'konstruktywną krytykę'.
Więcej cierpliwości i radości z każdego dnia, niekiedy niepowtarzalnego w swojej prostocie, często nazywanej monotonią.
Najważniejszą wartością to kochać nieustannie cały świat i nic, wszystkich i ...kogoś niepowtarzalnego : )
Mogłabym uznać,że prawie bez zmian, jednocześnie bardzo przełomowo.
Nietypowo to wszystko wyraziłam.
Wołałem 'chodź tu'
Ale uciekł mi znowu
Maleńki świetlik
~ Ouitsura
***
Dzisiaj obserwowałam padający śnieg.
Byłam urzeczona, wręcz oczarowana jego pięknem. Blask wydobywający się z ulicznej latarni tworzył swoisty kadr z prześlicznego filmu.
Płatki ospale poddawały się przeznaczeniu,a więc kontaktu z chropowatym, wyraziście kontrastującym połamanym chodnikiem. Wspaniale jest pamiętać rzeczy tak z pozoru nieistotne i oddawać się wyobraźni.
Nadal nie mam prezentu dla Klau...
Bardzo przepraszam wszystkich tych, których nie widuję często, a mimo to radują duszę samą obecnością w głebi mnie.
Madzioool