hahahahahha, to ja 3 lata temu na jakimś koniu w dawnej stajni Pauli, nawet nie pamiętam jak ta kobyła sie nazywała, dziwne
Aduska ,Gajsia i Frania wyjechały i w stajni nudzi mi sie niesamowicie , nawet nie mam z kim pogadać, tylko jeżdze i jeżdze, bo Aduska zostawiła mi oczywiscie swojego Pirka. no i codziennie dwa konie wiec zakwasy i zmeczenie spore bo do jazd przykładam sie 5 razy bardziej. i Lokata i Pirek chodziły super, jestem bardzo zadowolona z jednego i drugiego
fajnie że nie ma już śniegu i ze nie jest zimno, nawet mnie znudziły sie juz mrozy
odpoczywam, odsypiam, relaksuje sie, zbieram sily i czekam az dziewczynki wrócą
do-bra-noc