Nasze cienie z dziś rano. Kiedy to tak leżał na dworze i podeszłam do niego i taki słodki był. Do przytulania i miziania tylko. :)) Ahh...
No ale niestety pomoc trzeba sprowadzić bo wczoraj dęba na uwiązie stawał. No i mój tata go puścił to wybiegł przez na pół otwartą bramkę od ogrodzenia i udał się do świeżej trawy. Tu poptrzeba specjalisty :P Coś mu się źle w tej głowce układa. ;p
Dziś końskie zakupy?
Taaak!
Następnie na Lubochnie po owies, bo nigdzie dostać nie można! :| Przy okazji zobaczę, jaką tam stajnie mają. Rodzice mówili że full wypas to się przejedziemy xD
Wieczorkiem nocka u kowala, potem z rana na konie? Ruszyć mułka. Kupiłam ujeżdżeniówkę wczoraj w Kalewie i zobaczymy co z tego wyjdzie. Wczoraj całkiem całkiem, ale po jeździe mi się słabo zrobiło i w ogóle... Nie pytajcie.
Ano i Magda stawiasz flachę! Pepsi też może być ;]
To tyle :)
Zmiana kolorków będzie :))
PS: aha jego kopyto i kawałek ogona też się na fotce zmieściło xD