Solenizantka!

Urodzinowe zdjęcie obowiązkowe! Żeby można było porównać z wcześniejszymi :D

Ani się nie obejrzałam a rok zleciał i nadeszły moje urodziny! Oczywiście było fajnie ;) Przyszła rodzina,był torcik,śpiewanie i tak dalej. Jednak najbardziej cieszę się z tego,że świętowałam swoje starzenie się z ukochanym i najdroższą córeczką! Nie ma nic lepszego niż dres,kapcie i rodzina w komplecie na kanapie ;) 

Ten rok zaczął się z pewnymi problemami - Martusia znowu zaczęła mieć problemy ze snem - wierciła się ,płakała i nie potrafiła zasnąć na "dobre"... W końcu poszłam z nią do pediatry - nie z tego powodu ale z powodu biegunki która męczyła ją cały ostatni weekend roku - pediatra zważyła Martusię i co? Okazało się,że moja córcia od miesiąca nic nie przybrała na wadze! Byłam w szoku... Jadła niemałe porcje i o regularnych porach dnia... Pediatra zalecił miesiąc na przybranie na wadze,posiłki co 2 godziny i większą kaloryczność. Nie wiem czy tylko mi się zdaje ale już po kilku dniach zmiany jadłospisu mam wrażenie,że Martusia nie jest taka marudna jak wcześniej,nie śpi tyle w dzień,ma więcej energii dzięki czemu lepiej śpi w nocy! Mam nadzieję,że teraz już wszystko będzie dobrze!