Takie słońce, chlorofil się cieszy, a zieleń oszałamiająca.
Zbikowane popołudnie męczące, dotlęniające i odwodniające reasumując wspaniałe, minęło szybko witając
bardzo powoli i ociężale wieczór nie lichy, nie cichy. Żegnam mam nadzieję, że śmingus był mokry.