Na początku wakacji jakoś Justynaa robiła ; *** www.frryta.fbl.pl
Wróciłem ogólnie.
Ej czuje sie fatalnie, fizycznie jak i psychicznie. Nie wiem co ze sobą zrobić,
bardzo bym chcial, żeby *ona była obok. Było by dużo łatwiej, nic innego
by sie nie liczyło...ale nie ma jej i nigdy nie będzie...z naszej wspólnej winy.
Przez naszą pierdoloną głupote, teraz cierpie. Ona jest szczęśliwa, a ja szukam
kogoś podobnego do niej - na próżno. Bez sensu to wszystko, nie chce tak dalej...