Jak to sie dzieje, ze przez pewien czas czesciej siedzisz w domu, prawie z nikim nie masz kontaktu od tak z dnia na dzien, a potem widzisz w jednym momencie, ze swiat jest ten sam, natomiast Twoje otoczenie stanowczo sie zmienilo i raczej bez pozytywnych efektow. Szkoda, ze cos/ktos co ma/mialo z Toba zwiazek przez dlugi czas nagle bez slowa staje sie nieznajome. Widocznie nastal ten wiek, okres czasu, gdzie beztroskosc i sielanka sie konczy i zaczyna sie cos w stylu doroslego zycia, chociaz do konca jeszcze tego nie widac :)
hard life people
esz taka madrosc na wieczór
a teraz serialik, and please let it be good