Kumusta
Dzisiejszy wpis krótki bo czasu mało (piątek wieczór ;)).
Na fotce możecie zobaczyć jedną z dwóch jaszczurek, które hoduję w pokoju. Dbają o to, żeby żaden niepożądany robal się nie wkradł. Są praktycznie wszędzie na parterze więc złapałem dwie i umieściłem je w pokoju. Od tamtego czasu nie widziałem tutaj owada, czasami tylko widzę jak mucha siądzie na ścianie ale zaraz znika ;)
Rozpoczął się tag-ulan, co oznacza, że pada 1-2 razy dziennie. Deszcz tutaj to coś czego w Polsce na próżno szukać. Ściana deszczu zapycha kanalizację w ułamku sekundy i drogi zamieniają się w rwące potoki.
Zniknę niedługo na jakiś czas bo wybieram się ze znajomymi na północ, nad morze ale kiedy dokładnie to się zobaczy.
ad strajki: byłem w mieście i oprócz paru szyldów tu i ówdzie nic większego nie widać. Jeepneye dalej jeżdżą więc strajku komunikacyjnego się raczej nie odczuwa. Większym problemem jest deszcz, który powoduje powodzie, zalewa drogi i odcina niektóre dzielnice Manili.