Gdyby nie 'niespodziankowe' wtargnięcie Turka do s.p 2 zostałabym z zuchami samaa to by groziło wielkimi stratami w ludziach i sprzętach w tej szkole...
Gdyby nie oni nie wiem czy dałabym rade sama wyciągnąć Kaje choć na kilka chwil WOŚPu...
Teraz już czekam cierpiliwie na ferie i mimo nie do konca korzystnego obrotu spraw czuje sie szczęśliwa.