Dzięki Martynka, niezła z Ciebie wróżka. Mój laptop do mnie przemówił i miał rację...
Uwielbiam zarywać nocki i chodzić na siódmą rano na zajęcia. A co!
Pochodne, monotoniczność, punkty przegięcia, ekstrema i miliony przykładów z całek. Projekt z grafiki nadal nie istnieje, fizyka woła od tygodnia... Chyba się trochę zakopałam, cóż.