Come on back

9 dni za mna i jeszcze zostalo mi 5...

Jakoś takoś nie chce mi się wracać tylko spakować torbe i kutwa wyjechać gdzieś i rzucić wszystko..

Mimo że tęsknie za przyjaciółmi i nie mogę się doczekać jak zobaczę tego głupa ze zdjęcia o ile go spotkam...

Opalona jestem, kupione rzeczy są... ja chce już do domu. 

Rodzinna wycieczka może nie była rewelacyjna przez te sprzeczki które cały czas były...

ale to daje mi do zrozumienia że mnie już rodzinne wycieczki nie interesują...

następną wycieczkę gdzieś będę planowała z pysią lub elvą kto wie ... byle żeby nie rodzinnie błagam. 

Fochy mojego jakże taty są nie do zniesienia a siostry to wg weś... 

Udało mi się wywalczyć te cholerne 18 punktów w szkole mimo że chciałam mieć 21...

no ale nauczyciel miał taki zapłon że już miejsca nie było w grupie... i dupa.. dobra może iść się jeba* 

I tak czy siak dam radę wypisać się w przyszłe święta... ! 

hip hip kur*a hura 

dajcie mi już moje łóżko, moją jakże taką sobie prace i tego debila powyrzej! 

prosze niech te 5 dni zleci szybko! 

I need home