dubowik życie to śmiertelna i nieuleczalna choroba przenoszona drogą płciową. Trzeba nauczyć się z nią żyć, do czasu aż zaprowadzi nas do kostnicy ;)
A miłość to również choroba, psychiczna, przenoszona drogą kropelkową, nawracająca na każdy dźwięk kroków, głosu, zapach czy widok osoby, od której żeśmy się zarazili ^^ na dodatek działa jak dobry narkotyk - sprawia przyjemność i uzależnia ;) dokładnie od DOPAMINY:
"Dopamina nazywana jest również "hormonem szczęścia", gdyż pojawienie się jej w przestrzeniach między neuronami w jądrze półleżącym, zewnętrznie objawia się poczuciem euforii. Cechą większości substancji uzależniających jest bezpośrednie lub pośrednie nasilenie dopaminergicznej impulsacji w układzie mezolimbicznym, co przejawia się zwiększonym stężeniem dopaminy w jądrze półleżącym przegrody. Główne działanie kokainy polega na stymulowaniu wydzielania dopaminy w mózgu. Odstawienie substancji narkotycznej wywołuje patologiczne obniżenie stężenia dopaminy w tej strukturze mózgu, co objawia się dysforią oraz objawami głodu narkotykowego."
[Wikipedia]
ooomotylekooo15 milosc jest czyms czego nie da sie opisac .. jest szcesciem i bolem zarazem.. trzeba umiec milosc szanowac i kochac tdruga osobe dla ktrej warto zyc!! sliczne zdjonko:)) pozdro:**
poniaa miłość, nie da się jej ubrać w słowa.To poczucie bezpieczeństwa w ramionach drugiej osoby, radośc na jej widok, poczucie ,że masz dla kogo żyć...
a życie.. to bezcelowe samodoskonalenie się...
Pozdrawiam;)
dzięki za odwiedziny;) i zapraszam częściej..;)