maalinowalaandrynka w ogóle to spójrz na datę i zobacz, że się trochę spóźniłaś bo notka była pisana za czasów wojny wywołanej przez Twoją niewyżytą emocjonalnie przyjaciółkę :) poza tym z naszej strony raczej to nie był bulwers a kpina z fejsbuczka;] ale teraz "dali sobie po mordzie", że tak powiem i jest spokój przynajmniej dla mnie:D a, że wchodzisz trochę za późno i rozwiewasz resztki tematu no to właśnie jak my to mówimy, siema ! :D
thousanddiamonds No ja nie wiem, z której strony ten bulwersik był pierwszy ;) ! Ja nie zaczynałam wojny, zachowałam chociaż resztki kultury. Ale wy nie. No, to jak wy to mówicie, siema! ;d
thousanddiamonds No, bywa i tak ;d Ale to pewnie miał być jakis straszny sarkazm, który mialby doprowadzić mnie do, łez? ;d ojojoj. Ja nie ryczę z takich powodów . Tym bardziej przy rozstaniach. ;)