[i]Noc się wpatruje wciąż w twoje oczy
Światła w nich tyle co gwiazdy napłaczą
Świat ma się całkiem ku jesieni
Na pamięć biegnie swoją trasą
Co widzisz jeszcze patrząc bezszelestnie?
Czy niebo mruga znów w twoją stronę?
Nie ma sygnałów z wielkiej ciszy
A może wszystko już skończone
A może my tutaj całkiem zapomnieni
Na Ziemi naszej co kaprysem nieba
U studni jak wiadro - dryfujemy
Tam gdzie niczego już dawno nie ma?[/i]
[i][b]I zimno nawet pod poduszką
Anioły na poddaszu płaczą[/b][/i]