I tak trwała w tym gównie z toksycznym koluniem
Radzili jej rzuć to w pizdu, mówiła nie umiem
Dręczyli się z jej bólem wszyscy bliscy wokół
Ale gdy była przy nim osiągała święty spokój
W natłoku myśli zastanawiała się często
Czy ta toksyczność ją zniszczy czy osiągną zwycięstwo
I gdy już się wydawało, że są prawie w domu
On znowu swoim pierdoleniem wpędzał ją do grobu
Inni użytkownicy: yobllogerkaunikat92kamkotmareklol20gossbajola9992tjabsiamaksymalnie94lovered95olanowak1256
Inni zdjęcia: Jak to w Catania judgaf"Czas jak rzeka" ezekh114Złota maska Tutanchamona bluebird11kwiat kopru motorolamini kwiatuszki motorolasłonecznik ujęcie z tyłu motorolastrączki groszku motorola:) patki91gdWczesną wiosną. ezekh114:) patki91gd