Hahahahahahahahaha cały dzisiejszy dzień = chilloutcik <3
Pływające Delicje <3
- Jak jest mucha po angielsku?
- Bzy :D
Wczorajsza lekcja historii pobiła wszystkie inne.
I to "oczywiście", stwierdzam, że zaczynam się bać busistów :D
Cracow, my love <3
PATS, W KOŃCU SIĘ DOGADAŁYŚMY CO DO SPOTKANIA, SZAŁ!