Ten rok ciężko podsumować. Ciężko, bo tyle wydarzeń, ile miało miejsce w tym roku nie sposób zebrać i upakować w paczuszkę, na którą można by było nakleić nalepkę "2009". Jednak, gdy próbuję odtworzyć w pamięci cały rok zaczynając od stycznia, na grudniu kończąc, przed oczami migają mi same przyjemne chwile. Pamiętam o każdej łzie, których było dużo za dużo, o każdej kropelce potu, każdej nieprzespanej nocy. Jeszcze słyszę echo zgrzytania zębów mieszającego się z westchnieniami. Oj, męczący był ten rok... Straszliwie. Ale mam wszystko, co chciałam mieć choć było to tylko na chwile; osiągnęłam to , czego pragnęłam. I jeszcze chcę! I jeszcze pragnę! Lecz to pozostawię na DWUTYSIĘCZNYDZIESIĄTY.