a więc dziś kolacja będzie na zielono :)
szpinak z serem i makaronem do tego Martini ze Spritem limonką i cytryną.
mniam.
sierpnień brak czasu każdy z kolejnych tygodni i weekendów już zaplanowane, częściowo wrzesień też wypadałoby gdzieś jeszcze wrzucić jakieś wakacje. Zaczynam zapominać już co i kiedy mam do zrobienia jak nigdy wszędzie zaczęłam poruszać się z kalendarzem by o niczym nie zapomnieć i tylko odhaczam kolejną zrobioną rzecz. Do wesela tydzień !!! Załatwiania masa...wymiękam. Też dostałąm trening. Powoli zaczynam rozumieć całą gorączkę przedślubną masakraaa.. co więcej takich przydatnych rzeczy zostanie mi może kiedyś do planowania swojego ślubu, jeśli kiedyś się na to zdecyduję.
A więc przyszły mężu bądź świadomy tego iż swój własny ślub chcę mieć dobrze zaplanowany, wszystko dopięte na ostatni guzik, a tydzień przed ślubem chce zacząć się już chyba raczej stresować całą ceremonią niż jeszcze zastanawiać się czy to czy tamto jest kupione, czy tego a tego mi starczy... Na ostatnią chwilę czegoś szukać i zamykać. Tak więc powoli robię jakieś dziwne notateczki co gdzie z czym i do czego :) aby kiedyś wszystko gustownie i ze smakiem wyglądało.Wizja już jest także wypadałoby coś więcej zmienić w życiu i myśleć o zmianie.
tymczasem więcej informacji na tematy prywatne nieuzyskacie już.