Hej ,hej :)
No więc wczoraj rozpoczęłam weekend koncercikiem na jakimś spotkaniu związku nauczycieli czy coś :P
Nie ma to jak śpiewać "Niech żyje bal" ,a dowiedzieć się o tym dzień wcześniej...
Muszę uczyć się na sprawdziany w przyszłym tygodniu.
Kocham Kornelię i Padżonka.
Ich teksty rozwalają.
Gadanie na przerwach po angielsku ,albo ukraińsku <3
Łażenie do łazienek i "rozmowy"
Muszę w końcu jechać do Tyśki!
Tyle spraw trzeba obgadać i wg tak dawno tej mordki nie widziałam.
Jutro cały dzień z Konradem i Kacprem :/
Ale w sumie oni i tak tylko oglądają bajki ,więc włączy się im coś i spokój
CHCĘ BUTY