Brzuszka już nie ukryję : ) Ubrania,które wcześniej były idealnie dopasowane,powoli szykują się do leżakowania w szafie. Z OM jesteśmy w 12 tygodniu. Jeszcze chwila i wkraczamy w 4 miesiąc. Za dwa dni wizyta,już nie potrafię się doczekac! Znów zobaczę naszego bąbelka : )
Dolegliwości małymi krokami ustępują,już nie potrzebuję tylu godzin snu. Nudności jeszcze męczą,najbardziej obawiam się czy to dobrze,że już mam -3kg na wadze. Brak apetytu,mimo tego jem regularnie i zdrowo. Nadal odrzuca mnie od mięsa,ale od czasu do czasu zmuszam się żeby coś zjeśc.. Tak czy owak,jestem ogromnie szczęśliwa! Jesteśmy!