To znowu ja.
Wiem ,że się cieszycie wiec ja też sie cieszę.
Opowiem Was w skrócie mój dzień...
cieszycie się?
To fajnie...
W ogóle wstałam dziś o ... 7,30. Rozumiecie to?! W wakacje o 7.30!!!
No ale nie ważne,sama tego chciałam xD
No i pojechałam na zakupy. Oczywiście wydałam masę pieniędzy (co najgorsze,jak zawsze nie wiem po co ,na co i kiedy)
Potem...Potem pojechałam na działkę.,jak widać na zamieszczonym obrazku,ale zaczęło lać,więc wróciłam do domu
(czy was też tak cholernie wkurza ta pogoda?!)
W ogóle potem doszły mnie słuchy,że...
...że są straszne wyprzedaże, wiec postanowiłam to spradzić xD
No i znów 'coś' kupiłam.No dobra... trzy cosie.
A obiecałam sobie ,że się sobie samej nie dam... No ale to się tak nie da no...
Hmmm... Ciesze sie, że Was to baaardzo interesuje,więc pisze dalej
Wiecie co?! Wczoraj całkiem przez przypadek,robiąc porządek w swoim pokoju (który to już raz?!)
odkryłam,że... nie zarosła mi dziurka w języku! xD
A byłam pewna że nie ma jej już jakies 2 miesiące ,czyli odkąd trafiłam do szpitala w sumie.
No więc na dowód miłości do mojego języka jutro jadę po kolczyk.
W sumie dziś miałam kupić ale nie kocham go aż tak bardzo żeby wydawać na niego 59 zł.
Dobrze..Więc ja już chyba zakończę moją 'Litanie Do Czytających'
Jeżeli wystarczy mi sił witalnych to pokomentuję
No i przepraszam ,że musieliście to czytać
P.S.
Kto idzie gdzieś w poniedziałek?
P.S.2
A we wtorek?
P.S.3
Albo już niieee :)