Ciescie się,albo nie,ale wróciłam
I nie będę Wam opowiadać co robiłam przez prawie dwa mieciące leżenia w szpitalu
,bo to naprawdę nic ciekawego.
Powiem Wam tylko że jest mi straszne szkoda tych dziecie,
które nie mają szansy na wyjście ze szpitala i normalne życie.
A koło mnie leżało takie dziecko ,która leżało... 17 miesięcy bez przerwy...
Dodam jeszcze że to dziecko ogónie miało 17 miesięcy.
No ale nie ważne.
Wczoraj byłyśmy z Ewą na Starówce.
Całą upieprzylam sie lodami. Nie moja wina że był rozwaony.
Potem łapałyśmy...'kijawki',tak Ewa?
Dobrze,to 'za rok' jedziemy nad morze
Powiem Wam tylko że ogólnie to nie mam weny po tak długiej przerwie w pisaniu
P.S. Wrócilam do poprzedniego gg jakby ktoś nie wiedział ---> 8715247
Tak to niestety jest jak ktoś wymyśla głupie hasła a potem je zapomina
P.S.2 Nie sądzicie że najwyższy czas podać daty?!
P.S.3 Właśnie przypomniał mi się opowiadanie od Agi pod tak niewinnym i niewiele związanym z treścią tytułem
P.S.4 teraz już naprawdę kończę..
komentarze potem ;)