Kolejne zdjecie z Włoch, tym razem z meczu piłki ręcznej. Na zdjęciu: Marta, Ja, Rolek, Marcin. A dzisiaj przyszła do mnie Martusia na seans filmowy komedii romantycznych. Film, który planowałyśmy zobaczyć miał być pocieszeniem, odskokiem z szarego półswiatka. Zrozumiałyśmy we dwie co to jest prawdziwa miłość. Niestety.
Obejrzyjcie "Szkołę uczuć":[zakochany]
Optymistyczny koniec-jutro idziemy na spacerek do parku z Marcia