kamatari A mi się udało rzucić, ciągnie, ale już nie aż tak. I to właśnie dzięki elektronicznemu...który potem mi zginął no i dzięki facetowi, ładnie i motywująco na mnie krzyczał :)
23/12/2011 16:48:13
m0sia
elektroniczny na mnie nie dziala...
a jesli chodzi o wsparcie drugiej polowki, to ona sama pali. ;p wiec ciezko.
23/12/2011 18:25:02
kamatari
Powiem Ci szczerze, ze działa, nie czujesz tego i zaczynasz myśleć - brakuje mi wszystkiego innego it.d. ale gdy Ci się bardzo chce zapalić, to ta chęć potem mija, to wszystko siedzi w głowie. Gdy zgubiłam elektronicznego - a byłam ogółem pilnowana, wtedy zaczął się kryzys i dostrzegłam jak wiele mi on dawał. W każdym razie, życzę Ci powodzenia! :) Mi się udało.
O sobie: 'szukam sposobów, by kiedyś polecieć jak Ikar - na skrzydłach tej wolności, i jeśli mam spaść to spadnę jak on, ale szczęśliwy, bo żyłem naprawdę'
O moich zdjęciach: To tylko wirtualny świat.
Mogę mieć sto twarzy, tysiące osobowości i miliony tajemnic.