W tym roku wybrałam się z mamą na stację Radegast...
Ponieważ muzeum mieści się na kompletnym odludziu, było mało ludzi, może z 20. Czyli żadnych kolejek, żadnych przepychanek i żadnego tłoku :D Tyle wygrać.
Zwłaszcza, że na Dętce kolejka ciągła się wokół całego Placu Wolności.