Narysowane w pół godziny toteż cudowne one nie jest.
Zdjęcie ---> KLIK
Chyba definitywnie skończę przygodę z rysunkiem.
Muszę dostosować do czegoś palce, albo do rysunku, albo do basu. I wybrałam raczej bas, bo idzie mi duuużo lepiej niż rysunek. A poza tym zostało niewiele czasu, cza sie powoli żegnać, i rozpocząć gonitwę, najpierw za książkami, a potem nauką...
Ludziom ulży że mnie nie ma haha xD
No ale i ja od coniektórych odpocznę...
Zwłaszcza od tych z III klas gimnazjum, bo są pewne osoby któych nawet nie chce mi się widzieć...
Po części już nie mogę się doczekać. A poczęści wogóle tego nie chce. A te części nie potrafią się zrównowaćyć i raz chce, a raz żałuję. I jak to wyrównać?? :D
O, i chcę podziękować Oli F. Oli M, Adze Ś. i Fuksji za podparcie psychiczne.
O, i Pawełkowi i wszystkim naszym dzieciom xDDDDDD
Bez was bez kitu w pewnych chwilach bym się załała :DD
< piszę to, bo nie wiem czy to jedna z moich ostatnich notek xD >
No i ten...
Lynette