postanowiłam was jeszcze troszkę pomęczyć zdjęciami Vinny'ego. XD
i wyjątkowo napiszę normalną notkę. ^^
wczoraj rodzinne party hard... nudy w chuj, bo wszyscy byli ode mnie starsi... gadali o systemie podatkowym, i takich tam gównach, i weź ty tam siedź, ale ok. potem jeszcze wymyślili, że ugotują homara. -.- właściwie on już był ugotowany, chcieli go tylko przyrządzić, nieważne. potem nie mogli rozwalić tego pancerza, czy jak to się nazywa, i skończyło się na tym, że homar został, i paczył się na nas paczydłami. O_O W zasadzie to było nudno w chuj, nieważne.
zapowiadają się ciekawe ferie. i chyba się nie doczekam tych przeprosin... -.-