Generalnie jest zajebiście, właśnie siedzę u miśka mojego kochanego w ten przepiękny oto dzień ;)
Tak się zastanawiam czy tylko ja mam czasem takie dziwne przemyślenia na różne tematy?
Np. Dlaczego ludzie po bardzo długim związku, zyjąc w miłości i mając dzieci rozchodzą się?
Może dlatego, że tej drugiej drugiej osobie czegość brakuje, może sama nie wie czego..
Rodzą się konflikty, kłótnie nieporozumienia, często bez powodu nie wiedząc dlaczego.
Dlaczego bywa tak, że ludzie, którzy darzyli się bezgraniczną miłością, żyli w szczęściu i niczego im nie brakowało zdradzają swoją drugą połówkę..
Za mało rozrywki? Może brak nowych doświadczeń? Może poprostu to wszystko to kłamstwo?
Tego nie wiem... i nigdy nie zrozumiem , ponieważ mam najwspanialszego chłopaka na ziemi, który mnie szczerze kocha
a ja jego, jestem pewna, że to jest właśnie to.. to czego ludzie szukają w swoich polówkach a nie zawsze znajdują .. to "coś"
To coś za co go kocham , nie wiem co to jest.. nie wiem co mnie tak przyciąga.. Może świadomość ze przy nim zawsze będę szcześliwa.. Może poczucie miłości i bezbieczeństwa.. Moze wsparcie którego brakuje nam u przyjaciół może to jest poprostu Prawdziwa miłość..
Kocham Cię za wszystko i za nic, za to że jesteś , że jesteś przy mnie, za to że śmiejesz się ze mną i jesteś przy mnie gdy płacze..
Mogę na Ciebie liczyć.. starasz się mnie zrozumieć, nie zawsze jest łatwo.. ale wiem że Cię kocham i Ty mnie tez <3
Mam nadzieję że za te dziesiąt lat będziemy staruszkami ledwo idącymi do sklepu bo bułki, trzymający się za ręce
i wziąć prawdziwie kochający :*
Życzę wszystkim tak udanych Walentynek jak moje ;)