Lara & Ja
Wreszcie pojechałam do konia :3
Dwie sesje + dwa spacerki.
Pierwsza sesja całkiem spoko, galop już tylko od wdechu i energii,
na prawo już bez kulenia uszek!
Side passy dla mnie niewykonalne ;_;
Pierwszy spacerek był porażką, koń spanikowany był jak nigdy wcześniej
i zapomniała, że w ogóle jestem obok ._.
Parę godzin później wybrałyśmy się znowu i było znacznie lepiej.
O 17.00 sesja z siodła.
Naprawdę fajnie się ogarnęła na halterze!
Cofanie idealne, ugięcia do dupy (y).