nie wiem co robić, jestem totalnie zagubiona w moim dziwnym życiu, zastanawiam się czy utrzymywanie mojego ciała przy życiu ma sens. nie wiem totalnie co mam robić, to jest takie zamatwane. z jednej storny tego CHOLERNIE pragnę, ale z drugiej do końca nie wiem. chciałabym choć na jakichś czas stać się niewidzialana, neutralna żeby móc pomyśleć o tym wszystkim . nie wiem czy podejmę dobrą decyzję, bardzo bym chciała, by ta decyzja zraniła jedynie mnie, a nie osoby, które tej decyzji dotyczą. dla mnie wazne jest ich szczęście, a dla nich moje...jestem totalnie zagubiona w swoim życiu, sercu...to takie dziwne uczucie gdy nie wiesz co zrobić mimo tego iż uczucia masz podane na talerzu...nie wiem, które ciastko na tym talerzu jest surowe, a które przepyszne. najpierw powinnam spróbować obu, ale boję się, że jeśli spróbuję obu na raz to się zmieszają smaki, a jak spróbuję najpierw jednego, a potem drugiego to to jedno uschnie, bo będzie musiało poczekać i nie będę miała już czego próbować ....