modelka/mua: Adrianna Macheta
nieoceniona pomoc: Octavia Kowalska
stylizacja/foto: Lukier
Niesamowicie cieszę się, że udało się cokolwiek wczoraj stworzyć.
Byłam na strasznym głodzie zdjęciowym, paskudne uczucie.
To był jedyny dzień, który mogłam poświęcić na zdjęcia,
a pierwsza sesja nie odbyła się ze względu na pogodę, z kolei na godzinę przed drugą wizażystka napisała, że jednak nie da rady się pojawić..
{ w tym miejscu mogłabym napisać wypracowanie o tym, jak bardzo wkurwia mnie mentalność ludzi, z którymi umawiam się przez maxmodels }
Na szczęście fanpage się przydaje, Ada odpowiedziała na mojego posta i doszło do spotkania.
Zdjęcia wyszły całkiem spoko, mam nadzieję, że przypadną do gustu fanom moich prac :)
Sukienka na wesele kupiona spontanicznie, jeszcze nie pokazywałam się w kolorze chabrowym, ale skoro Ocia i Krzyś approved to znaczy, że jest nieźle!
Mamy dziś idealną pogodę do biegania, mimo to nie wierzę, że się zmobilizowałam.
Praca nad kondycją: czas start. Czerwiec zapowiada się baaaardzo intensywnie!
* * *