wiekszosc narzeka na chłód nawet gdy przychodzi lekkie ocieplenie, a mi brak zimy pomimo licznych zmarznięć i traktowania klatkowych kaloryferów znacznie nadzwyczajniej niż na codzień...na szczescie nadchodzi kilka ciekawszych koncertow wiec warto bedzie sie przejsc...pozostaje tylko nurtujące pytanie "skad brac na to wszystko moneje?" trzeba jednak isc bo nie bylo sie juz dawno na zadnym =) ~*FOTA*~ => madżik mołment uchwycony przez brata którego pozdrawiam pomimo jego codziennych schiz i denerwowania mnie w nad wyraz dziwny, ale skuteczny przyznam sposób...widok z mojego okna, to co mi sie w niej podoba to kolorystyka ktora sprawia wrazenie niebieskiego sniegu, czy śnieg nie upieksza? popatrzcie na te stare budynki gdy zniknie calkowicie...i tak przetrwalismy kolejną zimę...
"you're beyond redemption...
and no one's going to catch you when you fall..."