Dożynki 2009
Bez Ciebie, jest mi o wiele lepiej
Nie musze szukać, prawdy w morzu cierpień
Wkońcu wiem kim jestem
Odnalazłem to ogniwo
I moc która potrafi naprawic miłość
A raczej to, co moge po niej posklejać
Zawdzięczam ci zamęt, w oszukiwaniu pierwsze miejsca
Bawi Cie ból, jak byś nie miała serca
Może tak już jest, że gardzisz tym co piękne
Nie mi to sądzić, ale przechodzisz samą siebie
Dokąd biegniesz, nie chcę wiedzieć
Wystarczy mi to co bylo, reszta jest cieniem
Zupełnie niczym, tylko garstką śmieci
Wyrzuconych dawno z mojej pamięci
Daleko za mną, nie pozwole temu wrócić
Nie będę tylko wtedy gdy zaczynasz się nudzić
Nie jestem ślepy, nie jestem głupi
Nie jestem żadną zabawką która obojętność lubi
Że na półce sie zakurzy, to żadna strata....
Byłaś jedna z chwil, przez którą w miłość trace wiare
Za każdym razem, gdy mówisz kochasz, to kłamiesz
Nie będę tak żyć, odchodzę i znajde tą z którą podziele się losem....