Wczorajszy trening b. dobry ;D
Mama podwiozła mnie do stajni , ogarnęłam Cornela i poszłam na hale stępować i kłusować .
Po jakiś 30min. przyszła P. Agnieszka i stwierdziłyśmy , że lepiej iść na pole bo
nie było zimno , a cały parkur bd miały dla siebie .
Pojeździliśmy trochę po drągach ćwicząc trasę parkuru który później jechaliśmy .
2 stacjonaty , ale skoków było chyba 6 albo więcej nawet tak żeby
potrenować zapamiętanie trasy i lądowanie na dobrą nogę .
Równy galop , Cornel ustawiony ( baardzo był lekki na pysku ) i parkurek jeżdżony
idealnie ;D Skakaliśmy do 90cm .
Raz tylko nam odskok wypadł za daleko , ale po za tym to wszystko super -
odległości , bez rzutek i co ważne bez problemów z zakrętami
Na koniec chwila kłusa i stęp . P. Aga nas bardzo chwaliła :)
Cieszę się , że skakanie trasy nam wychodzi <3
Ogarnęłam konia po jeździe i pojechałyśmy z mamą do domu
bo na 15:30 miałam 2h korków z majcy .. mój mózg się dawno tak nie zmęczył -.-
Dziś rano pojechałam z Bereniką do Izy bo wczoraj miała urodziny
a my nie mogłyśmy się zobaczyć więc dziś nadrabiałyśmy
Były 2 pyszne torty którymi się strasznie najadłam , kolczyki się Izie
bardzo podobały więc prezent nam się udał No i gadałyśmy chyba 3h
Moi ludzie
Wizyta u lekarz jednak jutro .. ciekawe czy mam jakąś wadę czy to
tak po prostu ze zmęczona ..
Koniec bo jutro zasrany pon. i muszę się uczyć