Lidia
To kobieta o silnej woli i dużym samozaparciu. Bez większego rozgłosu dąży do określonego celu i najczęściej go osiąga. Chętnie pomaga innym, a w trudnej sytuacji na pewno nie zawiedzie. Jest bardzo towarzyska Nadąża też za tendencjami w modzie.
Lidia
Na pierwszy rzut oka osobowość bardzo zrównoważona, chłodna i beznamiętna, ale z reguły jest to tylko maska, pod którą ukrywa się kobieta pełna rozterek i głębokich wątpliwości. Mimo zewnętrznych pozorów skłonna do nagłych przypływów emocji, jednak już w dzieciństwie uczy się je kontrolować. Zazwyczaj dość inteligentna, choć niekoniecznie wybitnie lotna i błyskotliwa; dość często posiada umiejętność właściwej oceny ludzi. Urodzona dyplomatka, w towarzystwie ujmująca i lubiana, mimo że zawsze trzyma się trochę z ubocza i najczęściej bywa dość powściągliwa w słowach choć w kontaktach prywatnych niemiłosiernie gadatliwa. W działaniu uparta i konsekwentna, a dzięki wyjątkowemu taktowi z zasady wyjątkowo skuteczna. Uczuciowa, ale raczej skryta; w miłości despotyczna, pociągają ją mężczyźni słabi i bezwolni. Niekiedy czuje atawistyczną niechęć do kotów.
Zrobiłam zdjęcia komórką dwóm książkom w księgarni na rynku. To właśnie było tam napisane.
Hmm& tak, mam tzw silną wole choć nie zawsze. Z samozaparciem również się zgodzę. Staram się osiągać swoje cele i niezwykle mnie dotyka nie dotarcie do takowego. Lubię pomagać innym, staram się nie zawodzić ludzi. Towarzyska& no oczywiście ;] co do mody& nie. Ja podążam za swoim gustem :)
Nie jestem ani zrównoważona, ani chłodna, ani beznamiętna. Tej maski mi brakuje, po prostu widać na mojej twarzy moje rozterki i wątpliwości, o uczuciach nie wspominając. Przypływy emocji nie są mi obce i choć umiem je kontrolować to czasem wybucham, płaczem na przykład. Ale wolę w samotności. Lub w towarzystwie jakiejś bratniej duszy :* :)
Co do inteligencji i błyskotliwości i tzw lotności się nie odezwę, Za nieinteligentną w każdym razie się nie uważam. Dyplomatką nie jestem urodzoną ale& w sumie nadawałabym się. Nie wiem czy jestem ujmująca i lubiana, ale chyba tak można stwierdzić :) i bardzo mnie to cieszy :) Może czasem trzymam się z ubocza i czasem jestem powściągliwa, ale to zaznaczę: czasem. A co do gadatliwości& no to się sprawdza w 100% :P
Nie jestem despotyczna i nie pociągają mnie słabi i bezwolni faceci :) tego jestem pewna, mam jednego w domu, mojego brata, nie dosyć że jest słaby i bezwolny to jeszcze głupi i drzymorda z niego :D i tak go kocham :P a koty bardzo lubię.
Nie wiem co mnie wzięło na pisanie o sobie, ale bywa. Wiele rzeczy bywa. Można np upaprać się zingerem koło oka. I to wcale nie jest śmieszne. Wcale. Po prostu przejechałam sobie ręką z sosem po włosach i oku :P
Za dużo czegoś.
No ale tak to jest jak się często przebywa w Graciarni :)
Przypominam Konradowi Janis Joplin, Bo jestem rozczochrana często :D
Ale ja nie chcę być rozczochrana, po prostu takie głupie włosy mam :)
No i poza tym to chyba coś o żulu było, ale ja przecież nie wyglądam jak żuł :D
I jeszcze się Komuś kojarzę z Oasis Wonderwall )
A tak w ogóle& szkoda że nie ma wehikułu czasu.
Nie zrobiłabym paru błędów.
I inni też by ich nie zrobili&
O ile świat byłby piękniejszy :D
O ile może.
Znów skoczyłam w ogień i się poparzyłam. Nic nowego, to też bywa. Pewnie jeszcze mnóstwo razy tak będzie.
Bo ja po prostu nie mogę inaczej, nie jestem ostrożna.
Wolę żyć i czuć to :)
No ale w końcu trzeba się poświecić dla rycerza na białym koniu :)
Choć nie wiem czy takowy istnieje :P
Kiedyś się znajdzie.
Może być nawet na czarnym koniu.
A w ogóle to bez skojarzeń :D
Chyba że tylko ja taka dziwna jestem i mam.
Radość jest sercem duszy: oświetla tego, kto ją ma i ogrzewa wszystkich, na których padają jej promienie":)