moja boska klasa :D
bez Konrada,bo nie zdąrzył przybyć.
za to z Kasią, która przybyła wyjątkowo xD
:*
mam pytanie. dlaczego zawsze,gdy się z czehoś cieszę, to to gubię, lub to się w jakiś sposób kończy?
czy to jakieś... nauczki?
no nie wiem.
ale liska mógł mi los zostawić.
i TO też.
czy ja o aż tak dużo prosze?
w dodatku nie mam już neta w pokoju,bo tacie się nudziło.
więc teraz rzadziej będę na kompie.
I wish u a merry christmas xD
będzie ok. będzie normalnie.
niech ktoś mi liska uszyje.