Zakopane było ? a no było ^.^ W sumie co pisać ... droga do Zakopca strasznie wg spać nie mogłam :C... Codziennie o 9 śniadanko, potem ruszaliśmy w góry pierwszy dzień był deszcz, grat, śnieg i świeciło słońce o.O... Drugi dzień Morskie Oko *O*... I te biedne koniki, które muszą tych leni w wozić pod górę.. :C Wieczoorem pizza i mecz i w trakcie pewne " atrakcie " hahah. Wyjebać bez sensu z tyloma argumentami przy wszystkich, a samemu to nic wg brak orientowania sie w sytuacji ... tacy ludzie są po prostu zajebiści ... Tylko ludzi wkurzają -,- No serio ile można ?!. Jeszcze jedna taka akcja, że przysięgam wybuchne już tak na dobre ! ... Dobra bo zaraz znowu sie zaczne denerwować ... W trzeci dzień hm ... co tram sie działo ... A no tak Jaskinia ogólnie spoko, tylko szkoda, że tak lało :C. " Nasze spodnie parują !" haha. Ostatnia noc super haha. Patryk w szafie, Sebastian Z. i Kuba w łazience, Iza pod pościelą, A Sebastian D. w jakiejś dziurze hahaha i Pani mina hahah pozdro z podłogi xd. Szkoda, że Gubałówka nie wypaliła ..... ehh pogoda ... Wg powrót ... heh .. 2 godziny ponad słuchania rozmowy Filipa i oj...yyy... człowieka o ciemnej skórze z Etiopii niestety zapomniałam jak miał na imię :C i Śledziu i te jego wymysły xd Próba zaśnięcia też byłą śmieszna xd. haha. Wg mnie ukłądać, żeby sie lepej spało ?! hahahaha. Wg zazdroszcze mojemu bratu :C Tenerfa *O*... Szybciej on tam doleciał niż my wróciliśmy do Bdg z Zakopca ... eh.. DOMEK DOMEK DOMEK !!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaa jeszcze troche, ale już teraz morda się cieszy ^.^ .... Teraz już będzie lepiej, teraz już wszytsko zacznie sie układać ...
" Nikt o tym nie wie co naprawdę łączy nas, "