wycieczka rowerowa. nie powiem, bo tyłek trochę boli. wiatr we włosach i słońce świecące prosto w oczy, super. oczywiście obowiązkowo mc' donaldowy lód z polewą czekoladową, bo innych nie lubię :P sympatyczne zakończenie tygodniowej przerwy, jutro powrót do codziennej monotoni. hm, zmieniam swój środek transportu, a mianowicie zaczynam śmigać na rowerze. zaoszczędzę na biletach :D ekologiczna jazda!