placki, placki, co z Was wyrośnie?

Gruszki na Wierzbie, czy Śliwki na Sośnie?

normalnie, się za placuszkami stęskniłam!

a tę moją tęsknotę wzmaga konieczność nauczki

matematyczki, także przez cały dzień szukam sobie czegoś

niezwykle pilnego do roboty.

placusie są sprawą wielce pilną <3

nanana, reaktywacja placuszków przypadła do gustu mojej rzekomej przyjaciółce, Dominice, która znalazła sobie dzisiaj nową przyjaciółkę - Sieraka. Serdecznie pozdrawiam! Dzisiaj w moim horoskopie znalazły się tylko trzy kwiatuszki przy znajomkach, więc nie mogę się wykłócać. To chyba nie mój dzień. Trudno, odegram się, kiedy będę miała więcej znajomkowych kwiatuszków.

Generalnie, to mogłabym tak pisać i pisać, bo widząc przed sobą zeszyt do mojej kochanej matematyczki, jestem gotowa zrobić prawie wszystko, byle tylko nie zapoznawać się bliżej z jego treścią. Z wytęsknieniem czekam na jutrzejszą ostanią leckję, aby poczuć taki wielki ciężar spadający z mojego serca/mózgu(?), który sprawi, że cały piąteczek, połowę sobotki i połowę niedzielki będę miała wolną od nauki<3 Bardzo fajny jest taki spadający ciężarek, dlatego też fajne są piąteczki.

Chciałam serdecznie polecić muzyczkę Alphy&Omegi, której słucham już cały dzisiejszy dzień, słuchałam jej też podczas wczorajszego dnia oraz połowę przedwczorajszego dnia. Podsumowując - bardzo fajna muzyczka.

Jeśli mogę, chciałabym również nadmienić o przyjemności, jaką sprawia mi spędzanie czasu przed lekcjami na ławeczkach w miniparku z kawą, z MC, posłodzoną czteroma brązowymi słodzikami. Takie pożytkowanie czasu, uważam, za godne polecenia, może niekoniecznie wszystkie etapy typowych-miniparkowych posiedzisk są wskazane przez m.in. Instytut Matki i Dziecka lub Ministerstwo Zdrowia, jednak sprawiają dużo przyjemności!

Chyba wystarczająco już zmarnowałam swojego cennego czasu i mogę wrócić do planowania dnia jutrzejszego.

placki<3